|
Powiatowa Amatorska Liga w Halowej Piłce Nożnej Piecioosobowej Oficjalna, najstarsza strona internetowa poświęcona Powiatowej Amatorskiej Lidze w Halowej Piłce Nożnej Pięcioosobowej w Świdniku.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sbiscec
Oldboy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: że znowu!!
|
Wysłany: Pią 18:02, 23 Lis 2007 Temat postu: Hardcorowe dowcipy...;) |
|
|
W tartaku kolo stracił wszystkie 10 palców u rąk, poszedł do szpitala i mówi chirurgowi co się stało...
chirurg : - ...Wie pan... medycyna poszła do przodu, mamy dobrze rozwinięta mikrochirurgię... jesteśmy najlepszym szpitalem w kraju w tej dziedzinie,, tak że wszystko będzie dobrze... proszę dać mi te palce...
- ...Nie mam ...- odpowiada gostek...
- Jak to nie ma pan??!! To co mam panu przyszyć, skoro pan ich nie ma?!
- No tak...tylko czym je k**** miałem pozbierać?!
Matka miała trzy córki i, ponieważ była wścibska, za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich, żeby napisała do niej o życiu płciowym.
Pierwsza z córek napisała list zaraz na drugi dzień po ślubie. W liście było tylko jedno słowo: "Nescafe". Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: "Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli.". I była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła.
Druga z córek napisała dopiero tydzień po ślubie. W liście było słowo: "Marlboro". Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazetach. Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size". I znowu była szczęśliwa.
Trzecia córka napisała dopiero po czterech tygodniach. W liście było napisane: "British Airways". Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu, aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane: "British Airways - trzy razy dziennie, siedem dni w tygodniu, w obie strony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sbiscec dnia Sob 23:51, 01 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lvlumin
Oldboy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z Bram Królewskich Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:27, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ten pierwszy dobry kawał haha )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dwójka Kier
Oldboy
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dokąd
|
Wysłany: Sob 8:13, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie.
- Co Pani jest?? - pyta lekarz, na co baba odpowiada
- ja z dziekanatu.
Poszli studenci na egzamin.
Profesor:
- Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
Studenci spojrzeli po sobie:
- Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!
Idzie staruszek do "PZU" i powiada:
- Chciałbym się ubezpieczyć na życie.
- A ile pan ma lat?
- 85
- To pan już za stary! Niestety, ale nie mogę pana ubezpieczyć.
- To się ojciec zmartwi
- To pan ma ojca?
- Tak. A co?
- A ile ma lat?
- 104
- To przyjdź jutro z ojcem.
- To się dziadek ucieszy!
- To ty masz dziadka?
- Tak. A co?
- A ile ma lat?
- 122
- To przyjdź jutro z ojcem i z dziadkiem!
- Jutro nie mogę!
- Dlaczego?
- Dziadek się żeni.
- To mu się jeszcze chce?
- Nie, nie chce, ale musi....
no i na koniec jeszcze jeden (bo do tej pory mało HC było :
Chlopak odprowadza dziewczyne poznym wieczorem do domu. Przed brama po
ostatnim buziaczku, nagle mowi do niej :
- Sluchaj, chodzimy ze soba juz cztery miesiace. Chodz na pol godzinki
do mnie. Mam wolna chate...
- Nie moge... - odpowiada panna.
- Chodz prosze, prosze, prosze...
- No dobrze, ale musze na trzy minutki wpasc do domu i powiedziec
rodzicom, ze wroce pozniej.
- Dobrze, tylko sie pospiesz ! - zgadza sie radosnie chlopak.
Dziewczyna wbiega do klatki, po trzech minutach wraca, caluje chlopaka i
mowi :
- No to chodzmy...
W tym momencie otwiera sie z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla sie
ojciec i wrzeszczy :
- Zoska, do jasnej cholery !!! Nasrac to nasralas, a wode to kto spusci ?!
pozdro;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rybsonzn
Junior
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Nienacka
|
Wysłany: Sob 8:59, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Przychodzi Jasio Do domu
Jasio: Tato twoj stary jest glupi
na co ojciec
Tata: Hahaha CHyba twój !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sbiscec
Oldboy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: że znowu!!
|
Wysłany: Sob 9:19, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mały bercik woła na podwórku:
- Maamoo!! Maamoo!! A wychylze sie psez łokno, bo Gustlik nie wiezy ze mosz zeza!!
Oczywiście Polak, Ruski i Japończyk sprzeczaja sie, kto wybudował większegoi King Konga
Japończyk:
- Nasz ma 2 km wysokości!
Ruski.. :
- a nasz jak stanie jedną nogą na Syberii, a druga na Alasce, jak podniesie ręce do góry i jeszcze stanie na palcach... to trzyma dwie planety w dłoniach!!
Polak pyta Ruskiego..:
- Ty, Ruski.. a te planety są ciepłe?
- ..no tak.. - odpowiada Ruski
- Bo to są jaja naszego King Konga
btw Wykropkowujcie wulgaryzmy proszę...
...i na deserek :
Zatrzymuje policjant nowiutkiego mercedesa do kontroli. Wysiada z niego kloszard... jak to kloszard, brudny, śmierdzący, nieogolony. Policjant go pyta:
- Przepraszam... to pana auto?
- Moje..
- A skad pan ma pieniądze na taki drogi samochod? - zdziwiony wypytuje dalej
- Aaa... wie pan ja lecze ludzi moczem... po moim moczu wyrastają włosy...
Policjant rozejrzał sie dookola, zdejmuje czapkę (oczywiście łysa glaca), nachyla się i mówi:
- No to lej pan... sprawdzimy...
Koleś rozpiął rozporek, wyciąga małego i zaczyna lać mu na łysine.
A w tym momencie otwiera się tylna szyba w Mercedesie, wychyla się drugi koleś i mówi:
- No nieeee.... za ten numer, to ci mieszkanie kupię!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lvlumin
Oldboy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z Bram Królewskich Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:01, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
gahahahhahahaha
Przychodzi blondynka do apteki i mowi przepraszam czy sa testy ciązowe ... Tak Są a blondynka a trudne ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soja_avia92
Oldboy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 14:20, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi o bilet do Krakowa.
- Normalny?- pyta kasjerka.
- A co, wyglądam na idiotkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lvlumin
Oldboy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Z Bram Królewskich Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:25, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
hahahaha
POdchodza dwie blondynki do kierowcy autobusu jedna sie pyta panie kierowco dojade tym autobusem do warszawy ? kierwoca na to nie druga blondynka sie pyta a ja ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soja_avia92
Oldboy
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 14:39, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wynajęto blondynkę do malowania linii na drogach. Pierwszego dnia blondynka pomalowała 10 mil drogi, jej pracodawcy byli zdumieni. Ale drugiego dnia udało jej się pomalować jedynie 5 mil, a trzeciego dnia tylko milę.
Rozczarowani szefowie pytają ją:
- W czym jest problem?
Blondynka odpowiada:
- No bo proszę pana, każdego dnia mam coraz dalej do wiaderka z farbą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abana
Moderator
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z pokoju Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:09, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Czesław, co byś zrobił, jakby był jutro koniec świata?
- A r*chałbym wszystko co się rusza. A ty?
- Postarałbym się nie ruszać.
...............
Przychodzi facet z żoną do lekarza.
- Panie doktorze, szczypie mnie jak sikam.
- Zdziel ją pan po mordzie, to przestanie.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sbiscec
Oldboy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: że znowu!!
|
Wysłany: Sob 20:22, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Tato, a kto to jest alkoholik?
- Widzisz synu te cztery brzozy? Alkoholik widzi osiem.
- Tato, ale tam sa dwie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PcBajt_Team
Senior
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z tąd
|
Wysłany: Sob 22:49, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Reporterzy odwiedzili najstarszego człowieka który ma 104 lata i się go pytają
- R: Witam czy mógł bym przeprowadzić z Panem wywiad
- N: Muszę się ojca spytać
- R: A gdzie jest Pański ojciec
- N: Poszedł z dziadkiem na ryby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sbiscec
Oldboy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: że znowu!!
|
Wysłany: Sob 22:53, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Komisja wojskowa. Przydzielania nagród za wytrwałość w wojnie w Wietnamie.
Wyskość nagrody zależała od tego jak będą mierzeni...
Przychodzi pierwszy i pytają:
-Jaka pana mierzyć?
-Od stóp do głowy - postawny gość 190cm, dostał 19tyś nagrody.
Przychodzi drugi i znów pytają jak go mierzyć...
Gościu myśli, myśli a że był mały to powiedział że od stóp po czubek rąk
wyszło mu ok 220cm za co dostał 22tyś zł.
Przychodzi trzeci i znów pytają
-Jak Pana mierzyć?
-Od stóp do jaj.
-Ale jest Pan pewien? Przecież to mało wyjdzie...
-Od stóp do jaj...
-to Proszę opuścić spodnie... - Chwila milczenia -
zaraz zaraz, a gdzie jaja?
-W Wietnamie
Do lekarza w USA przychodzi laska, rozbiera się do pasa a tam na całej klatce piersiowej napis "LA"
Lekarz pyta o co chodzi... więc laska tłumaczy, że ma przyjaciela z Los Angeles, i jak ostatnio się kochali to nie zdjął koszulki z takim samym napisem, i właśnie ten napis odbił jej się na klatce piersiowej. Lekarz coś jej przepisał do nacierania i mówi: - W ciągu tygodnia powinno to zniknąć... następna prosze!
Wchodzi następna i analogicznie rozbiera się do pasa a tam na całej klacie napis "NY"... i tłumaczy lekarzowi, że ma chłopaka z New York i się kochali...blebleble..
Lekarz przypisał jej to samo, poprosił nastepną pacjentkę.
Wchodzi trzecia, rozbiera się do pasa w dół a tam litera "W". Lekarz od razu mówi:
- Wiem wiem... ma pani chłopaka z Waszyngtonu, jak się ostatnio kochaliście to nie zdjął koszulki, i napis odbił się pani na piersiach... - a pacjentka na to:
- ...No prawie tak... tylko, że to była przyjaciółka z Minnesoty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uKs
Junior
Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:42, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
co robi blondynka na dachu ??
drze pape
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sbiscec
Oldboy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: że znowu!!
|
Wysłany: Nie 18:23, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wchodzą dwie zakonnice do warzywniaka.
Zakonnica I: Poproszę dwa ogórki.
Zakonnica II: (szepcząc)Weź kiszone będą z wytryskiem.
Godzina 6.01, piękny wrześniowy poranek w IV RP:
- Wstawaj!
- Ale jeszcze chwilkę...
- Wstawaj!
-J uż, już...
- Wstawaj i na ziemię!
- Co?
- Wstawaj k**wa i na ziemię z rękami na karku! Tu CBA!
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć
spodnie i pochylić się.
Ja panu pokaże jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez
najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić ale jakoś mu się nie
udawało.
Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął
d.u.p.s.k.o.
Żona jedną ręką położyła na jego ramieniu, drugą natomiast zaczęła
wkładać mu czopek.
- O ku..wa! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na
moich ramionach!
"Tatko rano wybierał się do pracy. W łazience mamcia go dopadła, gdyż chciało jej się bardzo seksu.
Zaczęli uprawiać milość fizyczną w pozycji "na pieska", a wtedy nagle w drzwiach stanął Jasio.
"Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji" - pomyślał tatko.
- A ty, niedobra! Ty... ! - ryknął tatko i zaczął walić mamcię w dupę. - Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz... !
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super!!! Wyruch*j jeszcze kota, żeby mnie nie drapał! '"
Podchodzi facet do dziewczyny i pyta:
- Przepraszam bardzo, czy nie zrobiłabyś mi loda?
- No pan chyba zwariował!
- Nie, nie. Momencik...Najpierw rzecz jasna pójdziemy na obiad do wytwornej restauracji. Potem do opery na przedstawienie. Następnie udamy się do mojego domu na kolację ze śniadaniem. Rano jak już się pani obudzi, zrobimy małe zakupy. Dom mam calkiem spory ale może się pani basen nie spodobać, więc może kupimy nowy. Pozniej pójdziemy do salonu samochodowego po jakieś wspaniałe cztery kołka dla pani. Pozniej jakieś kilka futerek z norek bądź szynszyli. A potem na przyklad do jubilera po powiedzmy...
- Pfierfionek! - podpowiada kobieta klęcząc przed mężczyzną...
- Słyszałeś najnowsze wieści? Staszek nie żyje!
- Mój Boże! A co mu się stało?
- Przejeżdżał tą drogą obok mojego domu, nie zahamował właściwie i bum! - uderzył w chodnik. Samochodem trzepnęło w górę, Staszek wyleciał przez szyberdach, zrobił dwa salta w powietrzu i rozbijając szybę wpadł do mojej sypialni na piętrze.
- Rany, jaka okropna śmierć...
- Ależ skąd, nie zabił się! Wylądował w mojej sypialni i leżał taki zakrwawiony w potłuczonym szkle. Wtedy zauważył dużą starą zabytkową szafę, która stała w pokoju. Sięgnął w górę i chwycił za nią próbując wstać. I nagle huk! Masywna szafa przewróciła się na niego, przygniotła go i pogruchotała mu kości.
- Psiakrew, strasznie zginął.
- Nie, nie, utrzymał się przy życiu. Jakimś cudem zdołał wydostać się spod szafy i podpełznąć do poręczy. Próbował się na niej podciągnąć ale pod jego ciężarem poręcz złamała się i Staszek spadł z piętra. W powietrzu wszystkie połamane części poręczy tak się obróciły, ze spadając na niego, przypięły go do podłogi.
- Ożesz w mordę! Straszny sposób by odejść z tego świata.
- No co Ty, to go nie zabiło. Spadł tuz obok kuchni. Wpełza do środka, próbuje podciągnąć się na kuchence, ale zahaczył o duży garnek z gotującą się woda, i chlust! człowieku, cały wrzątek wylądował na nim i popalił mu prawie cala skórę.
- O rany! Okropne tak umrzeć...
- Nie, nie, teraz tez przeżył! Leżał tak na ziemi, poparzony wrzątkiem, gdy zauważył telefon. Próbował sięgnąć słuchawkę, by wezwać pomoc, ale zamiast tego wyrwał gniazdko elektryczne ze ściany. W połączeniu z wodą wyszła mieszanka piorunująca, potężna dawka wlotów strzeliła przez niego i facet padł porażony prądem.
- Cholera! Diabelnie przerażająca śmierć.
- Ależ nie, wcale wtedy nie zginął...
- To, do groma jasnego, jak właściwie umarł?
- Zastrzeliłem go!
- Zastrzeliłeś go??? A czemu do diabła go zastrzeliłeś?!
- Ku**a, człowieku, przecież on rozpieprzyłby mi cala chałupę...!!!
Na komisariat doprowadzono trzech mężczyzn, oskarżonych o wywołanie potężnej bójki w tramwaju. Komisarz przesłuchuje ich jednego po drugim.
Pierwszy zeznaje Murzyn:
- Moja nic nie rozumiecz. Moja jechacz sobie spokojnie tramwaj i nagle meczizna stojąca near mnie dacz mi w ryj.
Drugi zeznaje student:
- Jechałem sobie tramwajem na uczelnię. Nagle widzę: wsiada Murzyn i staje koło mnie. No nic, Murzyn jak Murzyn, jadę sobie dalej. I wtedy Murzyn stanął mi na stopie. Myślę sobie: Murzynowi zwracać uwagę to tak jakoś głupio, pewnie nie za dobrze rozumie po polsku, może sam zejdzie. Dam mu minutę. Odczekałem z zegarkiem w reku minutę, a ten mi dalej stoi na nodze. No to dałem mu jeszcze minutę. A ten jak gdyby nigdy nic stoi dalej na mojej stopie. Wytrzymałem tak ze cztery kolejne minuty, a potem tak się wkurzyłem, że po prostu mu dałem w dziób.
Potem zeznaje trzeci facet:
- Jadę sobie tramwajem. Patrzę, przede mną stoją koło siebie: Murzyn i student. I ten student tak patrzy - to na zegarek, to na Murzyna. I znowu - to na zegarek, to na Murzyna. I nagle spojrzał na zegarek i jak Murzynowi nie da w mordę! No to ja od razu pomyślałem, że w całej Polsce się zaczęło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|