sbiscec
Oldboy
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: że znowu!!
|
Wysłany: Nie 17:17, 11 Lut 2007 Temat postu: Przegięcie sędziowskie pp Zaborka i Daszki.... |
|
|
No cóż, dzisiejszy mecz miał być przegrany przez nas jeszcze przed wyjściem na boisko... nie wiem czy ze względu na przeciwnika, czy na to, iż jeden z naszych zawodników powiedział co mysli na temat kumoterstwa w poprzednim meczu do p Daszki. Ale do konkretów: od 8 lat gram w lidze z kolczykiem w uchu. Zawsze SAM zaklejałem ucho (nie zdejme go, z sobie tylko znanego powodu). Przez tyle lat włącznie do dzisiejszego meczu NIE BYŁO Z TYM ŻADNEGO PROBLEMU warunek- zaklejone ucho. Ale dziś ci dwaj panowie doszli do wniosku, że pokażą KTO TUTAJ RZĄDZI ... I KIM!!! Nie wszedłem nawet na boisko na rozgrzewkę, a już zaczęli się wytrząsać nade mną na przemian p Daszko i p.Zaborek... Przekrzykiwali się nawzajem. Nie zostałem dopuszczony do meczu - pal licho, ALE W POPRZEDNICH I NASTEPNYCH MECZACH GRALI ZAWODNICY CO MIELI KOLCZYKI NIE ZAKLEJONE ZADNYM PLASTERM!!. Ale to nie robiło na "czarnych panach" żadnego wrażenia. Tłumaczyli to tak: "Żadnej biżuterii na boisku!". No to ok, ale nie przeszkadzała im również obrączka u jednego z zawodników TKKF Świt!!! Pewnie była z tombaku a to nie jest prawdziwa biżuteria. Tak sobie na pewno panowie sędziowie tłumaczyli... Ech żenada i jeszcze raz żenada... Na moją zwróconą uwagę, że jeden z graczy ma również kolczyka w uchu, p Daszko nagle stracił słuch!! Musi zmienić laryngologa, bo go perfidnie oszukuje, że z jego słuchem jest wszystko OK. A Zaborek??... jak to Zaborek... najpierw najgłośniej krzyczał, a potem :"To nie ja zacząłem!".
Odechciało mi się już grać w takim towarzystwie...
pzdr
btw:
Do drużyny TKKF Świt: nie myślcie, że posądzam Was - zawodników- o jakieś konszachty, ale to się dzieje bez Waszego czynnego udziału. Przecież nie może drużyna organizatorów grać w "jakiejś" III czy nie daj Boże IV lidze. (vide Solidarność)
Z tego miejsca gratuluje Wam 3 pkt, ale przyznacie sami zdobyte w atmosferze niezbyt "fair play". Zdenerwowanie udzieliło się nie tylko mnie... ale całej drużynie, co miało niebagatelny wpływ na przebieg meczu.
Do organiaztorów: możecie sobie zawieszać mnie dożywotnio, podjąłem decyzję, że nie będę się zniżał do poziomu Waszej moralności, poprzez uczestnictwo w imprezach przez Was organizowanych
Do Jacka Kosierba: Przepraszam Jacku za moje zachowanie na ławce.. ale postaraj się mnie zrozumieć... ja Cię rozumię, masz związane ręce...
Do wszystkich zawodników: Dziękuję za wspólną zabawę - póki nią jeszcze była - i życzę osiągnięcia jak największych sukcesów... ale nie na "zielonych stolikach"...
Do panów Daszko, Zaborka i pozostałych sędziów: Zastanówcie się czasami nad Waszym postepowaniem, bo możecie trafić na kogoś bardziej porywczego niż ja, i może to się różnie skończyć... (vide p Rzedzicki senior) Czy warto?....
Post został pochwalony 0 razy
|
|